[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zdawało się trwać całą wieczność.
- Jasonie, proszę! - powiedziała załamującym się głosem,
zażenowana gwałtownością swych uczuć. Cierpiała i& pożądała.
- Tak, kochanie. - Oddychał ciężko, z głową opartą o jej ramię. -
Powiedz mi, czego chcesz. Pragnę usłyszeć to, co czujesz.
Laura zaczęła całować go zapamiętale, pokazując, Jak bardzo
pragnie go i potrzebuje. Jason odpowiedział od razu na to wezwanie,
ściągnął jej majteczki i wsunął dłoń między uda. Poczuł, jak delikatne
ciało zaciska się wokół niego i zapragnął dziewczyny z gwałtownością,
która go zaszokowała. Drżały mu ręce, kiedy szarpał koszulę, próbując
ją zdjąć. Rzucił ją na podłogę, gdzie po chwili znalazła się też reszta
ubrania.
Laura patrzyła przez chwilę na nagie ciało mężczyzny; wyraznie
zarysowane mięśnie klatki piersiowej, potężne ramiona, płaski, mocny
brzuch. Dotknęła go i oczy rozszerzyły się jej z zachwytu.
- Byłoby o wiele łatwiej uczyć się anatomii, gdyby szkoły
pielęgniarskie dysponowały takimi modelami - powiedziała, uśmiechając
się z podziwem i radością w oczach.
Jason uśmiechnął się szeroko, chociaż wiedział, że nie powinien się
śmiać, będąc w łóżku z nagą kobietą. Zawsze traktował seks równie
poważnie jak sport, a spontaniczny wybuch wesołości wydawał się teraz
nie na miejscu.
Ale Laura dawała mu tyle rozkoszy i napełniała niezmąconym
szczęściem, jakiego nie przeżył nigdy, trzymając się zawsze ścisłych
zasad uprawiania miłości. Figlarność nie była cechą typową dla
normalnego postępowania Jasona, ale chyba tak właśnie zachował się,
kiedy chwycił dłoń Laury i przycisnął do ust.
- Czy miała pani kłopoty z anatomią, panno Novak?
- To było najgorsze! Zwłaszcza kiedy dawano nam do sekcji
martwe koty. Myślałam, że umrę na miejscu!
- Lauro! - Jason zaprotestował ze śmiechem. - Czy mogę ci
przypomnieć, że teraz nie czas ani miejsce na poruszanie tak
zniechęcających tematów?
- Czy to cię zniechęca?
Udało jej się przez chwilę zrobić minę zaskoczonej niewinności,
nim wybuchnęła śmiechem.
- A czy wyglądam na zniechęconego?
Laura podążyła za wzrokiem mężczyzny i spojrzała na jego
członek. Przełknęła ślinę. Jason przyciągnął jej dłoń, a palce dziewczyny
zacisnęły się wokół niego. Spojrzenia obojga spotkały się, gdy go
pieściła, doprowadzając niemal do obłędu.
Nagle Jason chwycił ją za ręce i przyciągnął mocno do siebie.
Laura spojrzała w jego szare, głębokie oczy.
- Czy nie chcesz, żebym cię dotykała? - wyszeptała zmieszana. -
Czy nie lubisz&
Jason uciszył ją długim, głębokim pocałunkiem. Gdy w końcu
oderwał usta, jego głos zabrzmiał jak ochrypły pomruk.
- Ubóstwiam, jak mnie dotykasz, tak bardzo, że jeżeli pozwoliłbym
ci, moja dziewczyno, robić to dłużej, za parę sekund byłoby po
wszystkim. A ja nie chcę, żeby to się tak skończyło.
- Jestem w tych sprawach& niedoświadczona.
Laura zarumieniła się i lekko zadrżała, oblizując nerwowo dolną
wargę.
- Jak bardzo niedoświadczona? - zapytał delikatnie.
- Nie śpieszyłam się do tych spraw. Na szczęście dla nas obojga,
Danny również nie. Zgodziliśmy się poczekać aż do ślubu.
Noc poślubna miałaby miejsce równo trzy lata temu. Myśl ta
przemknęła teraz Laurze, ale dziewczyna nie czuła już bólu. Nie miała
też poczucia winy, że leży oto u boku Jasona. Przed oczyma jej
wyobrazni pojawił się na chwilę rozmazany obraz twarzy Danny'ego,
który rozpłynął się w pustkę. Danny kochał życie i kochał ją. Na pewno
nie miałby za złe tego, że próbuje znalezć miłość. Być może nawet
zachęcałby ją do tego.
Laura spojrzała Jasonowi w oczy. Zatrzymał rękę na jej brzuchu.
- Czy chcesz mi powiedzieć, że jesteś dziewicą? - spytał cicho. -
%7łe& jestem pierwszy?
- Czy to ci przeszkadza?
- Przeraża mnie to. - Przełknął ślinę. - Dlaczego, Lauro? Dlaczego
czekałaś tak długo, żeby pójść z mężczyzną do łóżka? Nie mów tylko, że
nie zależało ci na uprawianiu miłości. Jesteś taka podniecająca, namiętna
i czuła. Rozpływasz się pod dotknięciem moich dłoni.
Przytuliła się do niego tak, że ich ciała przylegały ściśle do siebie.
- Nigdy nie byłam podniecająca, namiętna i czuła, dopóki ty nie
wzbudziłeś we mnie tych doznań. Wydaje mi się, że otworzyłam dziś
drzwi do zupełnie nowego świata.
Wzruszyła go ta szczerość. Nie był nigdy tym, który coś dawał.
Przez całe lata tylko brał, niekiedy samolubnie, niekiedy bezmyślnie.
Jednakże z Laurą było inaczej i nie bardzo wiedział, jak sobie z tym
poradzić.
W tym momencie nie umiał analizować faktów ani myśleć
racjonalnie. Był zbyt pochłonięty chwilą obecną, żeby myśleć o
czymkolwiek innym. Puścił dłonie dziewczyny i chwycił ją w objęcia.
- Nie skrzywdzę cię - zapewnił, po czym musnął jej usta
delikatnym pocałunkiem.
Laura usłyszała jęk i przeszył ją nowy dreszcz pożądania.
Przycisnęła się mocno do mężczyzny. Jason chwycił ją za ramiona i
próbował odsunąć od siebie.
- Lauro, kochanie, postaram się robić to powoli.
- Nie chcę, żebyś był delikatny. - Czuła niepohamowane
pragnienie, aby dać mu rozkosz. - Całuj mnie, Jasonie.
Z ogromną satysfakcją spełnił tę prośbę. Jego pocałunki były
gwałtowne i zachłanne. Głaskał delikatnie jej uda i Laura poczuła
niewiarygodnie rozkoszne ciepło płynące z głębi swego ciała.
- Kochanie, nie mogę już dłużej czekać. - Głos Jasona wyrażał
ogromne napięcie. Próbował powstrzymać drżenie swego ciała. - Jesteś
już na mnie gotowa?
- O tak - westchnęła Laura.
Przesunął się między jej nogami, unosząc delikatnie biodra
dziewczyny, by potem wejść w nią jednym, szybkim ruchem. Laura
zesztywniała, czując nagły przypływ ostrego bólu, i zacisnęła zęby, by
się powstrzymać od płaczu. Jason wsparł się na łokciach i spojrzał na nią
przeciągle.
- To nie czas na perfekcjonizm - powiedział ochrypłym głosem. -
Jeśli odczuwasz ból, nie kryj tego. Na miłość boską, nie udawaj
doskonałej, pełnej poświęcenia dziewicy.
- Co masz na myśli?
- To, że wiem wszystko o twoim dążeniu do doskonałości. Twój
wujek powiedział mi, że nigdy nie popełniłaś żadnego błędu. Teraz
leżysz przy mnie i zastanawiasz się, dlaczego nie jest tak, jak w tych
wszystkich scenach miłosnych, o których czytałaś w romansach.
Przejrzał ją na wylot. Laura chwyciła go za ramię tak mocno, że na
skórze zostały ślady jej paznokci.
- Na początku trochę mnie bolało - przyznała wreszcie.
Usta Jasona wykrzywiły się w udawanym uśmiechu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sulimczyk.pev.pl