[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Sir Edwin Bulmer zerwał się z miejsca.
 Przecież to bez znaczenia  pomyślała Elinor.  Dlaczego oni tyle mówią?
Z kolei zabrał głos rzecznik obrony:
 Czy pielęgniarka Hopkins powiedziała pani, że najprawdopodobniej zostawiła
morfinÄ™ w domu?
 Właściwie to było tak. Kiedy...
 Zechce pani odpowiedzieć na pytanie. Czy pielęgniarka Hopkins powiedziała, że
najprawdopodobniej zostawiła fiolkę w domu?
 Tak.
 Nie była wtedy zaniepokojona?
 Wtedy nie była.
 Nic dziwnego. Przecież myślała, że morfinę zostawiła w domu.
 Nie mogła sobie wyobrazić, by ktokolwiek zabrał fiolkę.
 Słusznie. Jej wyobraznia zaczęła pracować dopiero wówczas, gdy stwierdzono,
że śmierć Mary Gerrard nastąpiła skutkiem zatrucia morfiną.
 Rzecznik obrony  wtrącił przewodniczący  omówił już tę kwestię z
poprzednim świadkiem.
 Tak jest, wysoki sądzie  odparł sir Edwin Bulmer i zwrócił się znów do
pielęgniarki O Brien.  Jaka była postawa oskarżonej wobec Mary Gerrard? Czy
kiedykolwiek wynikła między nimi sprzeczka?
 Nie. O żadnej sprzeczce nie słyszałam.
 Panna Carlisle traktowała Mary Gerrard życzliwie? Tak czy nie?
 Tak. Ale chodzi o to, że patrzyła na nią...
 Dobrze, dobrze...  przerwał sir Edwin Bulmer.  Nie będziemy zastanawiać się
nad takimi sprawami. Pani jest IrlandkÄ…, prawda?
 Tak.
 A Irlandczycy mają na ogół bujną fantazję.
 Wszystko, co powiedziałam, to święta prawda!  żachnęła się pielęgniarka
O Brien.
a
a
T
T
n
n
s
s
F
F
f
f
o
o
D
D
r
r
P
P
m
m
Y
Y
e
e
Y
Y
r
r
B
B
2
2
.
.
B
B
A
A
Click here to buy
Click here to buy
w
w
m
m
w
w
o
o
w
w
c
c
.
.
.
.
A
A
Y
Y
B
B
Y
Y
B
B
r r
Pan Abbot, właściciel sklepu spożywczego był zdenerwowany, zalękniony, ale
przejęty trochę własną ważnością. Zeznawał krótko.
Oskarżona kupiła dwa słoiki pasty rybnej. Nadmieniła, że zdarzają się czasem
zatrucia taką pastą. Zachowywała się dziwnie, jak gdyby była czymś podniecona.
Sir Edwin Bulmer nie zadawał więcej pytań.
a
a
T
T
n
n
s
s
F
F
f
f
o
o
D
D
r
r
P
P
m
m
Y
Y
e
e
Y
Y
r
r
B
B
2
2
.
.
B
B
A
A
Click here to buy
Click here to buy
w
w
m
m
w
w
o
o
w
w
c
c
.
.
.
.
A
A
Y
Y
B
B
Y
Y
B
B
r r
Rozdział dwudziesty trzeci
Przemówienie wstępne rzecznika obrony.
 Panowie przysięgli! Niewątpliwie mógłbym obronić tezę, iż nie istnieją realne
podstawy uzasadniające zarzuty przeciwko oskarżonej. Jak dotychczas zeznania
podważały oskarżenie i według mojej opinii, a z pewnością i waszej, panowie
przysięgli, nie wykazały niczego. Oskarżenie utrzymuje, że Elinor Carlisle zdobyła
morfinę, a następnie za pomocą tego środka otruła Mary Gerrard. Ale morfinę, jeżeli
znajdowała się w Hunterbury, o czym należy wątpić, mógł równie dobrze
przywłaszczyć sobie ktokolwiek inny spośród domowników. Wynika stąd, że
oskarżenie oparło się wyłącznie na domniemaniach. Usiłowało również ustalić motyw,
lecz tego, moim zdaniem, nie potrafiło dokonać. Albowiem, panowie przysięgli,
motyw nie istniał. Słyszeliśmy wiele o zerwanych zaręczynach. Proszę się zastanowić,
panowie przysięgli! Gdyby zerwane zaręczyny miały stanowić powód morderstwa,
zbrodnie tego rodzaju zdarzałyby się codziennie. Należy pamiętać przy tym, że to
właśnie narzeczeństwo nie wynikało z potężnych namiętności, lecz stanowiło wyraz
interesów familijnych. Panna Carlisle i pan Welman znali się od dzieciństwa, dorastali
razem i wzajemnie darzyli się sympatią, z której stopniowo powstało cieplejsze
przywiązanie. Wszelako zamierzam udowodnić, że ich uczucia były w najlepszym razie
letnie.
(Letnie uczucia? Ach Roddy, Roddy!)
 Ponadto nie pan Welman, lecz oskarżona zerwała zaręczyny, związek zawarty
głównie dla przypodobania się nieboszczce pani Welman. Bezpośrednio po jej śmierci
obie strony uprzytomniły sobie, że ich uczucia nie są wystarczająco silne, by stanowić
podstawę małżeństwa. Jednakże panna Carlisle i pan Welman pozostali nadal dobrymi
przyjaciółmi, a oskarżona, która dziedziczyła majątek zmarłej ciotki, w dobroci serca
przeznaczyła znaczną sumę dla Mary Gerrard. Czy pomawianie jej o podanie trucizny
tej właśnie dziewczynie nie zakrawa na groteskę?
Na niekorzyść Elinor Carlisle przemawiają jedynie i wyłącznie okoliczności, w
jakich nastąpiło otrucie Mary Gerrard. W rezultacie oskarżenie doszło do wniosku, że
a
a
T
T
n
n
s
s
F
F
f
f
o
o
D
D
r
r
P
P
m
m
Y
Y
e
e
Y
Y
r
r
B
B
2
2
.
.
B
B
A
A
Click here to buy
Click here to buy
w
w
m
m
w
w
o
o
w
w
c
c
.
.
.
.
A
A
Y
Y
B
B
Y
Y
B
B
r r
nikt z wyjątkiem Elinor Carlisle nie mógł zabić Mary Gerrard, i przystąpiło do [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sulimczyk.pev.pl