[ Pobierz całość w formacie PDF ]

na palec.
Przez chwilę wpatrywała się w złoto i brylanty, potem spojrzała na
Joego i zarzuciła mu ręce na szyję. Nagle poczuła, że jest w domu. Jej
miejsce było w Rosewood, wśród przyjaciół, a co najważniejsze - u boku
Joego. Zamierzała mu o tym powiedzieć, kiedy oderwał od niej usta i
przytulił się do jej policzka.
195
R S
- Nie jesteśmy sami - szepnął jej do ucha.
Odwróciła się. W drzwiach pokoju stali jej mama i niedawno
poznany ojciec. Randall obejmował Lillian ramieniem. Oboje się
uśmiechali. Rebeka również nie potrafiła powstrzymać promiennego
uśmiechu, gdy podeszli bliżej i pokazała im, co dostała od Joego. Kiedy
stali tak we czwórkę, nareszcie zrozumiała, co znaczy mieć rodzinę.
Odnalazła swoje szczęście przy mężczyznie, który okazał się tym jedynym,
choć kiedyś wydawali się sobie zbyt różni, by cokolwiek mogło ich
połączyć.
196
R S [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sulimczyk.pev.pl