[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Przez dwa stulecia swojego istnienia asasyni zabijali muzułmańskich duchownych, sunnickich mężów stanu i
dowódców wojskowych. Zabili także dwóch kalifów. Muzułmańscy przywódcy z tamtego okresu musieli nosić
zbroję pod ubraniem, gdy wybierali się do meczetu lub w inne publiczne miejsca. Podczas wojen krzyżowych
asasyni podjęli dwie próby zamachu na muzułmańskiego wodza, Saladyna i zabili chrześcijańskiego księcia
Konrada z Montferrat.
Ostatecznie zostali rozbici przez Mongołów i sułtana egipskiego, Bajbarsa, który zdobył ostatnią twierdzę
asasynów w górach Libanu - Masnat. W języku angielskim przetrwała nazwa tej sekty. Słowo assassin"
znaczy tyle, co zabójca lub zamachowiec.
Do nowej fali świętych wojen islamskich doszło w połowie XVIII wieku, wraz z powstaniem wahhabitów,
ruchu fundamentalistycznej odnowy islamu, założonego przez Muhammada Ibn Abd as-Wahhaba, który głosił
potrzebę powrotu do pierwotnego islamu, wolnego od narosłych przez stulecia deformacji. Zrodkiem do
naprawy islamu miał być ogień i wojna z niewiernymi" w łonie tej religii. Po jego śmierci beduińskie wojska w
pierwszych dekadach XVIII wieku zajęły kilka miast i dokonały rzezi ich mieszkańców. Podboje i masakry
wywołały kontruderzenie wojsk tureckich i egipskich, które zmusiły heretyków do ucieczki na pustynię, gdzie
schwytano i ścięto ich przywódców. Po upływie stulecia, na początku XIX wieku, wahhabici odzyskali dawne
wpływy, i jako fanatyczni bracia islamscy" zajęli Półwysep Arabski, tworząc współczesne królestwo Arabii
Saudyjskiej.
W latach 1745 - 1934" - napisał historyk, Daniel Pipes - wahhabici toczyli wojny wyłącznie przeciw swym
islamskim wrogom. Innych muzułmanów uważali za zdrajców wiary, a wojnę z nimi uznawali za swój święty
obowiązek. Przyczyną tych wojen z pewnością były różnice i spory na tle religijnym".
W roku 1804, Usman dan Fodio, Nigeryjczyk przez wielu uważany za świętego wezwał do dżihadu przeciwko
sułtanowi Gobiru.11 W trwającej cztery lata wojnie życie straciło tysiące ludzi, a sułtana odsunięto od władzy.
W roku 1854 na obszarze dzisiejszej Republiki Mali inny święty mąż, niejaki Umar al-Hajj, ogłosił świętą
wojnę przeciwko afrykańskim poganom i muzułmańskim Fulanom.12 Jego licząca około 10 tysięcy wojowników
armia sterroryzowała ludność regionu, masowo ścinając swoich przeciwników. Tylko jednego dnia stracono
300 jeńców. Wojsko Umara ostatecznie poniosło klęskę, a jego wódz ukrył się w jaskini, gdzie zginął od
wybuchu prochu strzelniczego.
W latach osiemdziesiątych XIX wieku w Sudanie niejaki Muhammad Ahmad przyjął tytuł mahdiego
(mesjasza) i ogłosił kolejną świętą wojnę przeciwko niewiernym. Dowodzone przez niego wojsko pokonało
armię Egiptu, po czym dokonało masakry obrońców Chartumu, zabijając między innymi brytyjskiego generała
Charlesa Gordona, zwanego Paszą. Po śmierci mahdiego jego następca zamierzał prowadzić świętą wojnę
przeciwko wszystkim państwom islamskim, jego wojsko zostało jednak rozbite przez połączone siły brytyjsko-
egipskie. Podczas walk jeden z oddziałów pod dowództwem sir Herberta Kitchenera i młodego oficera
nazwiskiem Winston Churchill, zastosował karabin maszynowy typu maxim", dzięki czemu tylko w ciągu
jednego dnia zabito około 20 tysięcy żołnierzy następcy samozwańczego mesjasza.
Legenda o mordach rytualnych
Przez wiele stuleci kościół katolicki nazywał %7łydów zabójcami Chrystusa. Zw. Grzegorz określał ich mianem
wrogów i morderców Boga oraz jego proroka. Zw. Hieronim dorzucił żmije" i przekleństwo chrześcijan".
Kolejny święty, Bernard z Clairvaux, uznał %7łydów za ludzi zdegradowanych i wiarołomnych. Gdy jeden z
biskupów spalił synagogę w Callinicum w Mezopotamii, Zw. Ambroży napisał: Kogóż może obchodzić, że
spalono synagogę, gdzie kwitnie szaleństwo i fałszywa wiara!" W podobnym duchu wypowiadał się także św.
Jan Chryzostom: %7łydzi składają swoje dzieci w ofierze szatanowi... Są gorsi niż dzikie zwierzęta ... Synagogi
to domy publiczne, to nory, w których chronią się kundle, to świątynie demonów uprawiających bałwochwalcze
kulty, miejsca przestępczych zgromadzeń %7łydów - zabójców Chrystusa". Wiarołomni %7łydzi byli bohaterami
religijnych pieśni, a w pasyjnych dramatach przedstawiano ich jako okrutników szydzących z Chrystusa.
Stulecia tej przepojonej nienawiścią propagandy przyniosły spodziewane skutki. Antysemityzm stał się
nieodłącznym atrybutem chrześcijaństwa. %7łydów wykluczono ze społeczeństwa, co dodatkowo umocniło nie-
ufność i przesądy na ich temat. Trudno się dziwić, że w tych warunkach szerzyły się budzące grozę legendy o
żydowskich mordach rytualnych.
W roku 1144 w pobliżu Norwich w Anglii znaleziono ciało dwunastoletniego chłopca imieniem William.
Okolicę obiegła pogłoska, iż chłopiec został złożony w ofierze przez %7łydów, którzy mieli użyć jego krwi w
jednym ze swych budzących odrazę rytuałów. Dużą popularnością cieszyło się pełne drastycznych opisów
opracowanie Tomasza z Monmouth, zakonnika, który twierdził, że %7łydzi rutynowo składają w ofierze
chrześcijańskie dzieci. Ta mroczna legenda rozprzestrzeniała się z szybkością błyskawicy. Wzniesiony w
Norwich kościół imienia młodziutkiego męczennika stał się celem pielgrzymek i miejscem, w którym miało się
wydarzyć wiele cudów.
Legenda o krwawych rytuałach obiegła całą Europę. W kolejnych miastach wyłapywano i zabijano %7łydów
[ Pobierz całość w formacie PDF ]