[ Pobierz całość w formacie PDF ]

127
RS
- Jesteś najbardziej wstrętnym facetem ze wszystkich mi
znanych! - I aż tupnęła nogą, znowu wyprowadzona z równowagi.
Około czwartej po południu Faith zakończyła przegląd
wszystkich działów w Rose Cottage i poczuła się bardzo zmęczona.
- Zupełnie tego nie rozumiem - powiedziała do Roberta,
kierującego działem biznesowym. - Nie znalazłam u was nic, do czego
można by się przyczepić, żadnego fałszywego, błędnego kroku.
Absolutnie nic.
- Domina jest zanadto uprzejma - odparł Robert, mile jednak
połechtany. - Ale muszę powiedzieć, że jesteśmy zaledwie dwa
miesiÄ…ce po dorocznej kontroli.
- Dorocznej kontroli?
- Tak jest. Z Londynu przyjeżdżają rewidenci i księgowi, którzy
wszystko przeglÄ…dajÄ… i analizujÄ…. A potem to samo robiÄ… prawnicy,
tylko ze swojego punktu widzenia. A na koniec robi to jeszcze lady
Sunny, raz do roku.
- Lady Sunny przeprowadza inspekcję? Osobiście?
- Ależ tak. Analizuje działalność każdej zatrudnionej u nas
osoby, każdego działu, przegląda każdy kontrakt. W efekcie nasza
lady wie wszystko, zna każdy szczegół.
W ten sposób kolejna iluzja rozpadła się na drobne kawałki,
pomyślała Faith, głęboko wzdychając. Lady Sunny tylko z pozoru
wydaje się beztroskim ptaszęciem, a w rzeczywistości jest osobą,
która raz do roku macha swoją różdżką czarodziejską czy raczej
buławą generalską i przeistacza się w głównego inspektora z urzędu
podatkowego.
128
RS
Faith zamknęła swój notatnik i skierowała się w stronę werandy,
żeby złapać jeszcze trochę póznych promieni słonecznych. Jednego
była pewna, jeśli chodzi o Rose Cottage. Nie trzeba było tutaj o nic
prosić. Wystarczyło tylko usiąść na werandzie i natychmiast to, na co
człowiek miał ochotę, pojawiało się jakby spod ziemi.
I tym razem ta zasada zadziałała wręcz perfekcyjnie. Zaledwie
Faith usadowiła się w wygodnym fotelu, przy równie wygodnym
stoliku, a już pojawił się Napoleon, a za nim sznur pokojówek.
- Domina życzy sobie herbatę?
Skinęła głową potakująco i służba natychmiast rozbiegła się, aby
wykonać dyspozycję. Niestety, nie obyło się bez małej komplikacji.
Nim Faith zdołała głębiej odetchnąć, stał już obok niej Harry, a po
chwili siedział w fotelu naprzeciwko.
- Obawiałem się, że nie zdążę na lunch - powiedział,
opuszczając rękawy koszuli. - Jestem wciąż chłopcem, który rośnie, a
więc potrzebuję obfitego pożywienia.
- Rosnący chłopak, myślałby kto? - prychnęła głosem pełnym
kpiny. Nie było jednak czasu na dalsze złośliwości, bo oto już pojawił
się Napoleon i jego gwardia, a wraz z nimi lunch. Oprócz herbaty
podano naleśniki, kanapki z ogórkiem i małe lukrowane ciasteczka o
miętowym zapachu. Wszystko to można znalezć w karcie restauracji
hotelu Ritza, ale tak naprawdę rzadko jest dostępne, z wyjątkiem
lokali w Starym Kraju. Faith wypiła łyk smakowitej i pachnącej
herbaty Earl Grey, westchnęła z ukontentowaniem i rzekła:
- A teraz chciałabym obejrzeć plany garażu.
- I zaraz twoje życzenie się spełni. Moi ludzie szukali cię przez
cały dzień. A więc jemy, czy idziemy popatrzeć na to miejsce?
129
RS
- Na razie możesz mi o wszystkim opowiedzieć. Po pierwsze,
chcę wiedzieć, jakie będą koszty i jaki harmonogram prac?
Przypuszczam, że basen kąpielowy nie jest jeszcze ukończony?
- Pozwalasz sobie żartować, szanowna pani. Przecież dopiero
dzisiaj rozpoczęliśmy roboty. I już o drugiej musieliśmy wstrzymać
pracę, żeby nie przeszkadzać w popołudniowej drzemce lady Sunny.
Patrzyła, jak Harry przeżuwał ostatnią kanapkę z ogórkiem. Bez
jakiejś głębszej myśli rzuciła:
- Rzeczywiście dużo jadasz, Holson.
- Zgadza się - odparł. - Ale rzadko są to kanapki z ogórkiem.
Znacznie bardziej wolÄ™ z szynkÄ…, a nawet ze stekiem. PowinnaÅ› to
sobie zapisać, przyda ci się pózniej.
- Pózniej? - zapytała zaskoczona i w sekundę zorientowała się,
jaka będzie jego odpowiedz.
- Po naszym ślubie - oświadczył Harry, zgodnie z jej
przewidywaniem.
- Bardzo długo będziesz na to czekał. - Ton jej odpowiedzi był
znowu nasycony kpinÄ….
- Czy mogę się przysiąść?
Oboje spojrzeli w górę. Nad nimi stał inspektor Wheeler.
- Prosimy bardzo - żywo zareagowała Faith. - Wygląda pan na
zmęczonego.
- Bo jestem zmęczony - przyznał. - W ostatnich dniach na St
Kitts gwałtownie rozprzestrzenia się przestępczość.
Inspektor usiadł przy stoliku, a pokojówka natychmiast
postawiła na stole dodatkową filiżankę. Faith napełniła ją herbatą.
130
RS
- Rozprzestrzenia się? - zapytała, jakby licząc na szerszą
informacjÄ™.
- Niestety, ostatnio mieliśmy dwa napady rabunkowe, trzy
ciężkie pobicia, jedną kradzież samochodu.
- Wielkie nieba! Może zje pan coś słodkiego? A co tym razem
sprowadza pana do Rose Cottage, inspektorze?
- Zawężamy krąg podejrzanych, jeśli chodzi o eksplozję na
budowie pana Holsona - odpowiedział Wheeler. - Muszę jednak
przyznać, że pojawiły się pewne komplikacje. Chodzi o tę młodą
kobietę, którą znalezliście na wydmach i którą przewieziono potem do [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sulimczyk.pev.pl