[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Tak? I co teraz ze mnÄ… zrobisz?
 Zaraz się przekonasz  szepnęła mu do ucha,
wsuwając dłoń pod jego koszulę.  Zamknąłeś drzwi
na klucz?
 ZamknÄ…Å‚em. Kochanie, co ty wyprawiasz...?
 jęknął, gdy usiadła mu na kolanach.
 Wykorzystuję każdą chwilę  mruknęła sennie,
rozpinając mu guziki.  %7łycie jest krótkie, trzeba je
łapać Uoki czas  mówiła, całując go delikatnie.
 Masz racjÄ™...
Za oknami sypał gęsty śnieg, a oni kochali się
w przytulnym, ciepłym pokoju. Ich szepty mieszały
się z przyjemnym szumem ognia zamkniętego w że-
liwnym brzuchu piecyka. Amanda zaczęła tę zaba-
wę, jednak Quinn szybko przejął miłosną inicjatywę.
Nie protestowała, wiedząc, że w tym domu obowią-
zują reguły ustalone przez Quinna. O dziwo, nie
miała nic przeciwko temu, by się do nich dostosować. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sulimczyk.pev.pl